opublikował: Joanna_R, 2012-08-11

Witam

Z racji zawodu i zainteresowań budownictwo jest istotną częścią mojego życia. Różnorodne prace i zadania w jakich brałam udział były okazją do wielu przemyśleń i spostrzeżeń. Jako że jesteśmy na portalu dla inżynierów, częścią z tych uwag chciałabym się tutaj podzielić w formie artykułów.

Niektóre z moich tekstów będa bardziej praktyczne, inne z kolei - teoretyczne. Dlaczego? Bo takie prawo twórcy - do wolności wyrażania siebie. Zapraszam więc do lektury i komentarzy - liczę na ciekawą dyskusję :)

Na początek kilka tekstów o chemii budowlanej. Pierwszy z nich - poniżej - dotyczy produktów chemii budowlanej.

 

Chemia budowlana po naukowemu

Kwestia ostatecznego zdefiniowania chemii budowlanej nadal pozostaje sprawą otwartą, albowiem żadna dotychczas wykazana publikacja nie była w stanie w sposób wyczerpujący i jednocześnie pełny zdefiniować i określić, czym w ogóle jest chemia budowlana a także jakiego typu produkty można w jej przypadku uznać za klasyczne i przynależące tylko do tej grupy. Z tego też względu dywagacje na temat określeń chemii budowlanej oraz wszelkich produktów z nią związanych są w stanie permanentnej dyskusji. Co więcej, największą kontrowersję budzi płodność, z jaką specjaliści wymyślają coraz to nowe definicje chemii budowlanej, tym samym stale powiększając zakres występujących w niej, wydawałoby się, typowych produktów.

 

Warto również nadmienić, że każda z definicji, jaka została albo jeszcze zostanie wymyślona nosi w sobie i trochę prawdy i trochę niezgodności ze stanem faktycznym, co dodatkowo jeszcze zaognia sytuację odnośnie terminologii chemii budowlanej, jak i zakresu jej produktów.

 

Najpopularniejsze definicje

Z najczęściej pojawiających się definicji w przeciągu dziesięcioleci, od kiedy to człowiek zapragnął nie tylko budować, ale również i przyozdabiać, warto przytoczyć trzy. Pierwsza z nich mówi o tym, że jako chemię budowlaną należy uważać całą grupę dodatków chemicznych oraz wszelkiego typu domieszek, które w sposób oczywisty są przeznaczone do wyrabiania z nich zapraw budowlanych oraz zaczynów, a także innych niezbędnych w budownictwie wyrobów, do których z pewnością można zaliczyć betony oraz wyroby takie jak te o właściwościach przyspieszających wiązanie, twardnienie czy też odwrotnie – opóźniające cały proces.

 

Z kolei druga definicja mówi, że chemią budowlaną nazywać należy te wyroby, po które sięga się w budownictwie po to, by dokonać izolacji, wykończenia oraz konstrukcji, a zatem w grę w tym przypadku wchodziłyby wyroby, które są produktami na bazie spoiw mineralnych a także wszelkiego typu materiały powłokowe, czyli impregnaty, środki do zagruntowania, lakiery czy farby.

 

Definicja trzecia natomiast podchodzi do zagadnienia chemii budowlanej jako do nauki, do ścisłego pojmowania tego zjawiska w charakterze dziedziny naukowej. Rozważając zatem to zagadnienie z punktu widzenia czysto teoretycznego, można posłużyć się sformułowaniem, że chemia budowlana ma w sobie „coś z przyrody”, bowiem traktuje ona nie tylko o budowie chemicznej materiałów, ale również o ich chemicznych warunkach, o możliwościach technicznych a także o próbach wyjaśniania procesów chemicznych i takich też zjawisk. Gdyby zatem rozważać chemię budowlaną właśnie w taki, czysto teoretyczny sposób, należałoby raczej jednak nazywać ją chemią, jaka stosowana jest w budownictwie, a nie chemią budowlaną, co właściwie skazywałoby tę definicję na zupełne fiasko w kontekście stosowania teorii tam, gdzie liczy się przede wszystkim praktyka.

 

Typowe produkty

W celu dokonania właściwego określenia, a także poniekąd i zdefiniowania, co należy uznać za typowy produkt chemii budowlanej, warto by było uprzednio odpowiedzieć sobie na pytanie, czym właściwie pozostaje chemia budowlana. Zapytanie to, jakkolwiek łatwe by się nie wydawało, pozostaje w gruncie rzeczy kwestią dość skomplikowaną, albowiem trudno jest jednoznacznie określić, czym pozostaje chemia budowlana, gdy zacząć traktować ją jedynie jako pewien zespół chemicznych substancji, dodatków czy tez domieszek, których zadaniem jest konstruowanie zaczynów, zapraw budowlanych, betonów oraz spoiw różnego typu. W takich kategoriach można zatem powiedzieć, że chemia budowlana dostarcza przede wszystkim wyrobów, których zastosowanie w budownictwie przede wszystkim opiera się na redukowaniu wody, kiedy mowa jest o super plastyfikatorach oraz plastyfikatorach. Zmniejszenie ilości wody oczywiście służy zagęszczeniu substancji, o czym również warto wspomnieć w momencie, gdy mowa o wyrobach, których zadaniem jest przyspieszanie twardnienia oraz przyspieszanie wiązania. Odwrotnym do wymienionych wcześniej wyrobów, są takie, które mają za zadanie opóźniać wiązanie oraz takie, których celem jest działanie napowietrzające. Warto w tym miejscu również nadmienić, że spora część z produktów stosowanych w chemii budowlanej to wyroby, których działanie polega na zwiększaniu wodoodporności i do nich zalicza się głównie środki hydrofobizujące oraz takie, które mają zwiększać więźliwość wody, a które noszą miano środków retencyjnych. Ponadto, na uwagę zasługuje fakt, że spotkać tutaj można również szereg środków o charakterze zagęszczaczy oraz środków stanowiących włókna zbrojące a także i środków, które mają za zadanie dokonywać odpieniania.

 

Chemia organiczna czy…?

Zatem, można powiedzieć, że wszystkie wyżej wymienione produkty chemii gospodarczej, po uprzednim uwzględnieniu ich chemicznego charakteru, podzielić należy na dwa rodzaje, z których pierwszy to wyroby nieorganiczne, natomiast drugi to wyroby organiczne. Niestety, nawet ten, wydawałoby się dość logiczny i poprawny podział może jednakże budzić wiele kontrowersji i sprzeciwów, albowiem istnieje szereg przypadków, w których trudno jest jednoznacznie dokonać definicji danego wyrobu bądź produktu. Przykłady można mnożyć. Chociażby siarczan żelaza, którego używa się jako reduktora chromu w cementowniach albo siarczan potasu, który ma za zadanie aktywizować anhydryt w wyrobach anhydrytowych.

 

Tego rodzaju kwestie niestety również poddają w dużą wątpliwość zasadność teorii o podziale wyrobów na organiczne i nieorganiczne, ale, co ważne, jest to tylko niewielki ułamek niezgodności i niedopatrzeń definicyjnych, co do których wciąż jeszcze nie ma pełnej zgodności ani wśród teoretyków ani, tym bardziej, praktyków zagadnienia chemii budowlanej oraz jej produktów, które można by nazwać typowymi.

 

Pozostaje zatem pytanie, czy warto wciąż jeszcze zagłębiać się w terminologię, zamiast koncentrować się na praktyce, czy też może praktyka nie istnieje bez dosłownej i konkretnej teorii bez zbędnej filozofii. 

Zaloguj się aby dodać komentarz