Rośnie liczba studentek na politechnikach
Grace Hopper, Maria Skłodowska-Curie, Lise Meitner – oto kobiety, które zmieniły myślenie społeczeństwa o dostępie kobiet do zawodów. Mimo to w dalszym ciągu obecność kobiet w zawodach, które powszechnie uznaje się za domenę mężczyzn, budzi nieufność, a nawet agresję. Tymczasem do bycia dobrym inżynierem nie predestynuje płeć, a wyłącznie umiejętności. Takie przekonanie znajduje odzwierciedlenie w rosnącej liczbie przedstawicielek płci pięknej na politechnikach.
Od kilku lat stopniowo spada liczba studentów, co ma związek zarówno z niżem demograficznym, jak i podejściem studentów do nauki, która bardzo często zapewnia jedynie miejsce w szeregach bezrobotnych. Na tym tle niezwykle korzystnie wypadają kobiety, a ich liczba (szczególnie na uczelniach technicznych) systematycznie rośnie. Obecnie, jest ich o 5,3 tys. więcej niż w roku akademickim 2010/2011. Podczas ubiegłorocznej rekrutacji na studia 2011/2012, po raz drugi, to uczelnie techniczne były bardziej popularne od uniwersytetów.
Jest to niezwykle pozytywna tendencja bowiem przez lata kobiety, mimo niezaprzeczalnych osiągnięć w zakresie przedmiotów ścisłych czy wszechstronnych zainteresowań, decydując się na wybór studiów, wybierały jednak studia humanistyczne i zawody uznane powszechnie za „kobiece” mimo tego, iż nie były one uznane za kluczowe dla rozwoju gospodarki państwa czy wdrażania zarządzania opartego na wiedzy. Tymczasem możliwość kształcenia się na politechnikach kobiety mają już od roku akademickiego 1915/1916 (Politechnika Warszawska), zaś pierwszy dyplom magistra inżyniera górnika dla kobiety został przyznany w 1936 roku przez obecną Akademię Górniczo-Hutniczą w Krakowie.
Płeć piękna stanowi dziś 35 proc. (106,9 tys.) studiujących na kierunkach technicznych. Jeszcze kilka lat temu, w roku akademickim 2007/2008 kobiety stanowiły 30,8 proc. studentów. Nieustannie wzrasta także studentek przyjętych na I rok studiów, zaś szczególnie widać to na wydziałach, które dotąd notowały niewielki udział kobiet. Jedynie kierunki informatyczne przeżywają prawdziwie kobiecy kryzys – na przestrzeni ostatnich pięciu lat liczba studiujących spadła o ponad 8 tysięcy, w tym udział kobiet spadł z 13,7 proc. do 11,6 proc.
Kobiet - absolwentek uczelni wciąż jest jednak zbyt mało, zaś na ponad 100 tysięcy osób, które zarejestrowały się w bazie Banku Danych o Inżynierach stanowią one jedynie niewielki procent. Według badania przeprowadzonego przez BDI studentki wciąż najczęściej wybierają takie wydziały, jak architektura czy też inżyniera środowiska.
W celu zachęcenia studentów do wiązania swojej przyszłości zawodowej z branżą techniczną, powstał rządowy program „kierunków zamawianych”, realizowany od 2008 roku. Program ten zakłada dofinansowanie kształcenie w dziedzinach kluczowych dla rozwoju gospodarki kraju: matematycznych, technicznych i przyrodniczych. Aby wśród studentów znalazło się jak najwięcej kobiet, powstała natomiast inicjatywa „Dziewczyny na Politechniki!”, mająca za zadanie promowanie wśród przyszłych studentek studiów ścisłych, technicznych i inżynierskich. I choć trudno stwierdzić, na ile zwiększona ilość kobiet na uczelniach technicznych jest wynikiem tej akcji, a na ile rysujących się przed absolwentkami interesujących perspektyw zawodowych, to liczy się efekt. Pozostaje mieć nadzieję, że rok akademicki 2012/2013 na politechnikach również będzie rokiem kobiet, na przekór stereotypom!
Inzynierka_pl 08.08.2012 o 22:29
Witam, warto wspomnieć jeszcze o kilku inicjatywach uczelni technicznych nie będących politechnikami, o których mało się pisze, jak również o zawodach inżynierskich, które można zdobyć na tych właśnie uczelniach: architektura krajobrazu, technologia żywności, genetyka, nawet ogrodnictwo, wszelkie inżynierskie nauki laboratoryjne, gdzie kobiet jest znakomita większość. Zachęcam do lektury i zapraszam do współpracy z portalem właśnie dla kobiet z wykształceniem technicznym www.inzynierka.pl.