Podniebne pociągi Aero Train
Kolej szynowa to już przeszłość
Wciąż przemieszczamy się za pomocą tradycyjnej kolei szynowej. Tymczasem państwa wysoko rozwinięte jak Japonia czy Francja wyznaczają nowe kierunki - to tam kursują najszybsze pociągi na świecie i rozkwitają nowe pomysły przekraczania rekordów prędkości. Polska niestety nie ma się czym pochwalić. Bardzo daleko nam do najnowszych technologii w dziedzinie transportu. W tym zakresie dzieli nas niemal przepaść nie do pokonania. Ale mimo wszystko cieszy rozwój, który w milczeniu posuwa się naprzód nie zważając na ryzyko i inżynieryjne granice. Okazuje się, że pociągi, które poruszają się w tradycyjny sposób, po stalowych szynach stopniowo odchodzą do lamusa. Co je zastąpi? To ma się niedługo okazać.
Najszybsza kolej świata
Kolej to jeden z najszybciej rozwijających się działów transportu publicznego. Kilka ostatnich lat jest tego doskonałym dowodem. Inżynierowie prześcigają się w konstruowaniu pociągów, raz po raz zwiększając ich prędkość maksymalną. Postęp techniczny widać już gołym okiem. Aby możliwe były tak imponujące osiągi należy zmienić design. Opływowy kształt i czoło wyglądające jak dziób samolotu daje możliwość przekraczania rekordów prędkości. Najszybsze pociągi na świecie osiągają dziś prędkość około 580 km/h. Mowa tu o francuskim zmodyfikowanym pociągu TGV V150. Chiny i Azja także lubują się w szybkiej kolei. Kilka lat temu został tam oddany do użytku najszybszy niezmodyfikowany pociąg na świecie, Kursuje pomiędzy Pekinem a Szanghajem z prędkością ok. 380 km/h. Podczas testów osiągnął rekordową prędkość 486,1 km/h i stał się tym samym najszybszym produkowanym seryjnie pociągiem świata. Trasę o długości 1318 km pokonuje w zaledwie 5 godzin. To niemal tyle ile wynosi czas jazdy między Warszawą a Gdańskiem, czyli trasy liczącej ok 350 km. Daleko nam do takiej technologii i z pewnością wcześniej zobaczymy latające pociągi w Chinach, aniżeli szybką kolej w Polsce.
Latająca przyszłość kolei
Trudno pobić prędkość 486 km/h wciąż poruszając się po tradycyjnych torach. Japończycy wpadli więc na pomysł aby konstruować latające pociągi, dzięki czemu w osiąganiu zawrotnych prędkości nie będzie przeszkadzała siła tarcia. Powstał już bezzałogowy prototyp. Jego prędkość nie jest imponująca, rozpędza się do 200 km/h ale konstruktorzy zapowiadają, że to dopiero początki. Najpierw należy zadbać o bezpieczeństwo, dlatego pociąg unoszący się nad ziemią będzie się poruszał w specjalnym tunelu mającym kształt litery U, dzięki czemu nie wypadnie z toru. Wyglądem zbliżony jest do samolotu, po obu stronach umieszczone są skrzydła, a jego opływowy kształt zdradza cechy podniebnych boeingów. Są tym samym obarczone podobnymi problemami technicznymi, a mianowicie mają spore trudności w sterowaniu. Inżynierowie zapowiadają, że oto otwiera się nowy rozdział w historii kolei, a przestarzały system szyn zostanie w tyle. Wygląda na to, że przyszłość będzie należała do tak zwanych Aero Trains.
Anna2012 03.10.2012 o 11:06
super tekst - można się wiele dowiedzieć:-) gratuluję:-)