Samoregenerujący się plastik
Doskonalenie materiałów
Natura dostarcza nam co chwilę inspiracji, dzięki którym powstają nowe technologie. Tak dzieje się już od wieków. Wydawać by się mogło że skopiowaliśmy już wszystko, co tylko potrafiliśmy technicznie odtworzyć. Okazuje się, że jednak nie. Czas na nowatorskie prace związane z produkcją materiałów i nowych, jeszcze doskonalszych surowców. Tym razem pora na nowy plastik, którego inspiracją stał się układ krwionośny człowieka.
Żywa materia
Jak byśmy zareagowali gdyby na naszych oczach odtworzył się fragment samochodowej karoserii, meble, okna czy podłoga? Z pewnością bylibyśmy bardzo zdziwieni i zaskoczeni niecodzienną sytuacją. W niedalekiej przyszłości możemy być tego świadkami, gdy przypadkowo z braku dostatecznej uwagi uszkodzimy własny samochód. Naukowcy pracują nad stworzeniem plastiku, który będzie posiadał zdolności regenerujące niczym ludzka skóra. System bazuje na żywym układzie krwionośnym. Materiał plastyczny został uzupełniony systemem kanalików z substancją zdolną do wypełnienia miejsca uszkodzenia. Zaproponowano jednak, kilka różnych rozwiązań i wszystkie są dziś jeszcze przedmiotem doświadczenia.
Początkowo wewnątrz materiału umieszczano kapsułki wypełnione substancją gotową zakleić uszkodzony fragment. Rozwiązanie okazało się niedoskonałe, ponieważ kapsułki odznaczały się ograniczoną objętością, a materiał za ich pośrednictwem stawał się elastyczny i zbyt plastyczny. Zaproponowano więc, alternatywne rozwiązanie. W materiał wpuszczono dwa kanaliki wypełnione niezależnie od siebie żywicą oraz środkiem utwardzającym. Substancje mieszają się pod wpływem ciśnienia regenerując miejsce uszkodzenia mechanicznego. Kwestią dyskusyjną jest sposób uwalniania mieszanki. Rozważa się sterowanie magnetyczne i ciśnieniowe. Do tej pory pompy sterujące umieszczone były na zewnątrz plastycznego materiału, kwestią czasu jest jednak rozwiązanie pozwalające na ich całkowite ukrycie pod powierzchnią.
Praktyczny materiał czy tylko fantazja
Nadzieje związane z długimi pracami naukowców nie okazały się tym razem płonne. Warto było zaczerpnąć wskazówek bazując na naturalnych procesach odbywających się w ludzkim ciele. Samoregenerujący się plastik jeszcze nie ujrzał światła dziennego, a jego proces produkcyjny nie został wdrożony, lecz to tylko kwestia chwili i dopracowania kilku szczegółów. Trudno ocenić kiedy z „żywego materiału” zacznie się produkować samochody. Pewnym jest jednak, że surowiec nie będzie tani, więc ceny takich pojazdów znacznie wzrosną. Czy to będzie równocześnie oznaczać koniec dla blacharniczego rynku usług? Z pewnością nie będzie to tak szybki proces, lecz w przyszłości można się spodziewać spadku zainteresowania dla pewnych produktów, takich jak buty czy samochodowe opony. W samoodnawiających się butach będziemy mogli pokonywać kilometry bez obaw, że ulegną one kiedykolwiek zużyciu. Czy zatem pewne technologie mogą zagrażać niektórym obecnym sektorom gospodarki oraz interesowi usługodawców? Naszym zdaniem - z pewnością tak.