Innowacyjne technologie węglowe ograniczające efekt cieplarniany
Trujące CO2
Nie jest tajemnicą, że światowe zasoby węgla kończą się w zatrważającym tempie. Szacuje się, że węgiel kamienny jak i brunatny skończą się całkowicie za około 200 lat. Produkcja energii za pośrednictwem spalania węgla to najpowszechniejszy obecnie sposób. Z pewnością będzie tak nadal, a tendencja ta może także ulec wzrostowi ze względu na rozwijające się Chiny i wzrost ich zapotrzebowania na energię. Nie da się ukryć, że spalanie węgla niesie ze sobą znaczne zagrożenie dla środowiska naturalnego. Ma to związek z procesem spalania CO2, który zanieczyszcza atmosferę potęgując, jak twierdzą specjaliści, efekt cieplarniany. Należy zatem zrobić wszystko, aby możliwie najefektywniej ograniczyć proces uwalniania dwutlenku węgla do atmosfery.
Co można zrobić?
Inżynierowie pracują niestrudzenie nad całkowitym ograniczeniem spalania niebezpiecznych gazów. Opracowuje się zatem tzw. technologie „zeroemisyjne”. Rozważa się dwa kierunki prac nad ograniczeniem CO2. Można budować elektrownie energetyczne nowej generacji lub próbować wychwytywać i składować spalany dwutlenek węgla. Opracowano kilka różnych technologii. Pierwsza zwana Post – Combustion opiera się na wychwytywaniu CO2 ze strumienia spalin. Polega na absorpcji CO2 za pomocą roztworu alkalicznego tzw. sorbentu. Rozwiązanie to może być zastosowane zarówno w nowo projektowanych jak i w już istniejących elektrowniach. Ma jednakże swoje wady, ponieważ wymaga zastosowania dużej ilości ciepła, co skutkuje obniżeniem sprawności bloku energetycznego. Proces ten zostanie zademonstrowany w Elektrowni Bełchatów w 2015 roku.
Kolejna idea Oxyfuel polega na spalaniu węgla w obecności tlenu. Wymaga to jednak wybudowania dodatkowej instalacji - tlenowni. Ten pomysł został demonstracyjnie wcielony w życie w elektrowni Schwarze Pumpe w 2008 roku przez firmę Vattenfall.
Ostatnim pomysłem jest zaś technologia Pre -Combustion, czyli usuwanie CO2 jeszcze przed spalaniem, co łączy się z przetworzeniem węgla w paliwo gazowe bogate w wodór. Pod wysokim ciśnieniem węgiel gazuje się w tlenie bądź powietrzu, a dwutlenek węgla stanowi produkt uboczny tego procesu. Obecnie trwają prace nad zastosowaniem tego rozwiązania w elektrowniach poligeneracyjnych, do których powstania dążą Polskie Zakłady Azotowe w Kędzierzynie oraz Południowy Koncern Energetyczny.
Czy wychwytywany dwutlenek węgla zniknie samoczynnie?
Problem polega na odpowiednim składowaniu zebranego dwutlenku węgla. Należy go odpowiednio transportować, a potem składować w strukturach geologicznych poniżej 1000 m od poziomu gruntu. Ze względów bezpieczeństwa CO2 należy utrzymywać w stanie ciekłym pod ciśnieniem. Miejscem składowania mogą być wyeksploatowane pokłady ropy naftowej czy gazu ziemnego.
Niestety należy się liczyć z wysokim niebezpieczeństwem przechowywania dwutlenku węgla pod powierzchnią ziemi, ponieważ jego utlenienie mogłoby doprowadzić do tragicznych dla klimatu skutków. Wysokie niebezpieczeństwo poddaje pod wątpliwość tego typu działania.