Redukcja CO2 szansą dla Polski. Wyniki raportu ,,Niskoemisyjna Polska 2050".
Jak wynika z raportu ,,Niskoemisyjna Polska 2050", autorstwa Instytutu Badań Strukturalnych (IBS) i Instytutu na rzecz Ekorozwoju (InE) niskoemisyjne inwestycje okażą się korzystne dla polskiej gospodarki jeżeli nie będziemy stosować technologii wychwytywania i składowania dwutlenku węgla (CCS).
Polska polityka energetyczna
Cytując Andrzeja Kassenberga, prezasa InE ,,bronimy się przed pomysłami Komisji Europejskiej dotyczącymi dalszego ograniczania emisji CO2, ale nikt nie pokazał, jakie to może mieć konsekwencje dla gospodarki. Naszym zdaniem niskoemisyjność może być jej motorem napędowym."
Obecnie rząd mając na uwadze, że polska energetyka w 90 proc. opiera się na węglu nie chce dać zgody na ustalenie progów redukcyjnych po 2020 r. i przyjęcie unijnej Mapy Drogowej 2050. Zmuszała by ona Polskę do ograniczenia emisji gazów cieplarnianych do 2050 r. o 80-95 prc.
Polska energetyka w 90 proc. opiera się na węglu.
Bilans rewolucji energetycznej
Z raportu wynika, że średni koszt redukcji tony CO2 do 2050 r. będzie kosztował Polskę 6 euro. Trzeba zaznaczyć, że w tej kwocie zawarte są koszty wdrożenia instalacji CSS w energetyce i przemyśle, które wyniosą 148 mld euro. Ograniczenie zużycia energii w budynkach, transporcie, rolnictwie oraz w gospodarce odpadami przyniesie obniżenie emisji CO2 o 63 proc. w porównaniu do 1990 r. Jednak bez CCS wynik ten dalej będzie świetnie - ok 55 proc, a dodatkowo Polska na tonie CO2 zarobi 26 euro.
Oszczędności przyniosą niskoemisyjne budynki (143mld euro), obniżenie zyżycia paliwa w transporcie (71 mld euro). Przemysł, gospodarka odpadami i rolnictwo dadzą 37 mld euro. Łacznie Polska zarobi 83 mld euro.
Zagrożeniem dla wdrożenia pakietu działań niskoemisyjnych mogą być koszty w początkowym okresie działań. Inwestycje jednak powinny zwiększyć PKB o 0,5 proc w 2030 r. i o ponad 1 proc. w 2050.
Alternatywna przyszłość
Prezes IBS, Maciej Bukowski podkreśla jednak, że bez wprowadzenia działań niskoemisyjnych czeka nas pułapka średniego dochodu. Cytując prezesa IBS ,,wówczas dalszy wzrost będzie powolny, a niedorozwój cywilizacyjny będzie się utrzymywał. W taką pułapkę wpadły Hiszpania, Grecja, Portugalia czy Włochy. Nowa energetyka powinna się opierać na dwóch filarach: zdywersyfikowanych źródłach energii i przydomowych elektrowniach. Nie przekreślają jednak węgla. Warto odchodzić od XIX-wiecznej energetyki, ale rewolucja nie byłaby wskazana. Rola węgla będzie się zmniejszać wraz z wyczerpywaniem jego złóż.