Jak pozyskać prąd budowlany?

Przed rozpoczęciem budowy inwestor musi zmierzyć się z wieloma wyzwaniami, przy czym jednym z podstawowych jest zasilenie placu budowy w energię elektryczną. Bez prądu nie będzie można korzystać z betoniarki, elektronarzędzi, oświetlenia czy nagrzewnic elektrycznych. Skąd czerpać prąd budowlany bez narażania się na niepotrzebne problemy?

Prąd od sąsiada na czas budowy - czy to dobre rozwiązanie?

Korzystanie z prądu sąsiada to częsta praktyka, zwłaszcza jeśli ktoś buduje dom obok rodziców, rodzeństwa czy dobrych przyjaciół. Pod względem technicznym nie ma co do tego przeciwwskazań. Wystarczy podłączyć przedłużacz do gniazda siłowego w domu sąsiada. Należy jednak wziąć pod uwagę, że plac budowy może w każdej chwili stracić dostęp do prądu, na przykład w razie konfliktu z sąsiadem lub wybicia bezpieczników w  domu sąsiada pod jego nieobecność. W dodatku żeby uniknąć nieporozumień z sąsiadem związanych z rozliczeniem płatności, trzeba założyć dodatkowy licznik. Najważniejsze jednak, że „pożyczony” prąd budowlany to rozwiązanie nielegalne, ponieważ plac budowy powinien korzystać z innej (droższej) taryfy niż gospodarstwo domowe.

Własny prąd z agregatu prądotwórczego

Agregat prądotwórczy wystarcza do zasilania podstawowych narzędzi na placu budowy, dzięki czemu można w ten sposób uniezależnić się od prądu sąsiada czy sieci energetycznej. Po zakończeniu budowy agregat można sprzedać, żeby odzyskać część pieniędzy (dobry agregat na budowę kosztuje ok. 5000 zł). Agregat prądotwórczy można również wynająć, choć takie rozwiązanie nie zawsze się opłaca. Niestety pozyskując prąd budowlany z agregatu, trzeba również liczyć się z pewnymi niedogodnościami.

Wady korzystania z agregatu prądotwórczego:

• hałas, który może przeszkadzać ekipie budowlanej i sąsiadom,
• konieczność ciągłego uzupełniania paliwa,
• ryzyko kradzieży agregatu,
• moc niewystarczająca do zasilania niektórych maszyn, np. agregatu tynkarskiego.

Zasilanie budowy z sieci energetycznej

Przyłączenie budowy do sieci energetycznej to najlepsza metoda. Nie trzeba obawiać się konsekwencji prawnych czy nagłych przerw w dostawie prądu związanych z awarią u sąsiada. W odróżnieniu od agregatu, prąd z sieci jest wygodny w użytkowaniu i może zasilać każde urządzenie (przy dobraniu odpowiedniej mocy przyłączeniowej), a dodatkowo nie trzeba zabezpieczać go przed kradzieżą. Oczywiście nie jest to rozwiązanie idealne, ponieważ wymaga dopełnienia pewnych formalności, a cała procedura może trwać miesiącami. Czas realizacji zależy głównie od tego, czy inwestor decyduje się na przyłącze tymczasowe czy docelowe.

Prąd budowlany z sieci energetycznej - co warto wiedzieć?

Procedury przyłączenia do sieci energetycznej wyglądają podobnie, niezależnie od tego, czy inwestor stara się o przyłącze tymczasowe czy docelowe. Trzeba ustalić odpowiednią moc przyłączeniową, złożyć wniosek o wydanie warunków przyłączenia u dystrybutora energii, a na koniec wykonać własną część przyłącza (z pomocą elektryka) i dopełnić związanych z tym formalności. Więcej informacji odnośnie tego, jak pozyskać prąd budowlany, można znaleźć w tym artykule: https://www.instalacjeelektrycznekrakow.pl/artykul/tymczasowe-zasilanie-placu-budowy-prad-budowlany/

Przyłącze tymczasowe a docelowe - na czym polega różnica?

Jak sama nazwa wskazuje, tymczasowe przyłączenie do sieci energetycznej to rozwiązanie tylko na pewien okres, a konkretnie na czas budowy. Po oddaniu budynku do użytkowania trzeba dopełnić kolejnych formalności związanych z przejściem na przyłącze docelowe, co wiąże się z dodatkowymi wydatkami. Jeżeli natomiast inwestor zdecyduje się na prąd budowlany z przyłącza docelowego, wówczas całą procedurę będzie musiał przejść tylko raz. W takim razie w czym tkwi haczyk?

Otóż czas oczekiwania na przyłącze docelowe może wynosić nawet kilkanaście miesięcy, z kolei przyłącze tymczasowe można uzyskać w ciągu kilku dni lub tygodni. Dlatego z przyłącza docelowego korzystają głównie te osoby, które kupiły działkę uzbrojoną w przyłącze (czyli skrzynką, do której można się podłączyć) lub którym nie spieszy się z rozpoczęciem prac budowlanych.

Artykuł zewnętrzny